Ledwie tylko rozpoczęła się jesień, na wszystkich blogach zaczęły pojawiać się zdjęcia małych kolorowych tart o przeróżnych zapachach. Towarzyszące im pełne zachwytów opisy sprawiły, że włączyło się moje chciejstwo i poczułam nieodpartą potrzebę posiadania tego dobrodziejstwa. I tak o to, złożyłam zamówienie w sklepie ChocoBath, zaopatrując się w profesjonalny, stworzony specjalnie do wosków kominek Yankee Candle i pięć różnych tart:
Woski kupowałam w ciemno, wybierając same świąteczno-zimowe zapachy.
I tak zdecydowałam się na (od lewej):
1. Snow in Love
2. Red Apple Wreath
3. Christmas Memories
4. Sugared Apple
5. Salted Caramel
Póki co, wszystkie zapachy są mi obce. Jedynie Christmas Memories jest na tyle intensywny, że nawet nie rozpakowany i nie podgrzany roztacza wokół siebie apetyczną woń świątecznych korzennych ciasteczek:)
Podsumowując, ten zakup to wszystko Wasza wina, ale cieszę się z niego jak dziecko.
Jeśli znacie któryś z tych zapachów, dajcie znać co o nim sądzicie.
Chętnie poczytam również, jakie są Wasze ulubione woski, które warto wziąć pod uwagę przy kolejnych zakupach.
Ładny ten kominek ;)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
Usuńteż cieszyłam się strasznie z pierwszego zamówienia YC ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jesteś jedną z tych kusicielek:)
UsuńJa na punkcie tart zwariowałam w zeszłym roku, ale ostatecznie są chyba jak na mój nos za mocne. Przy dłuższym paleniu, bardzo drażni mnie ich zapach, a miałam i mam ich spory zapas. Obecnie jestem na etapie poszukiwań świec naturalnych o delikatnym zapachu:)
OdpowiedzUsuńGdzieś czytałam, że samplery YC mają delikatniejsze, mniej intensywne zapachy. Będę musiała to kiedyś sprawdzić.
UsuńDobra rzecz te woski, szczególnie w okresie zimowym ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak pomyślałam:)
UsuńStałam dzisiaj chyba godzinę w sklepie i wąchałam Yankee Candle i ostatecznie nie zdecydowałam się na nic. Ciężka sprawa kiedy ma się za duży wybór!
OdpowiedzUsuńOj tak:) Ale zbyt mały też nie ułatwia sprawy;P
UsuńWąchałam salted caramel, i według mnie, był brzydki :( Tez kupiłam trochę świątecznych zapachów, m. in christmas eve i mandarin cranberry-ona słodkie, ładne, ale dość duszące;)
OdpowiedzUsuńJa szczerze mówiąc nic nie czuję przez te folijki:(
UsuńTo teraz wejdzie się do Twojego domu i od razu czuć święta :)
OdpowiedzUsuńTaki był plan;)
Usuńte woski uzależniają :) są świetne :) zapachy obłędne :)
OdpowiedzUsuń40 Fanka Wita:)
UsuńJest mi bardzo, bardzo miło <3
UsuńAle fajnie! Dawaj znać, jak się sprawdzają! :)
OdpowiedzUsuńDam na pewno:)
UsuńSalted Caramel i Snow in Love też mam, czekają na swoje pierwsze palenie :)
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam na Twoje wrażenia:)
UsuńSalted Caramel kocham i uwielbiam! mogłabym go zjeść :D hihi
OdpowiedzUsuńpo wypaleniu wosku, od razu zakupiłam dużą świecę, co zdarzyło się po raz pierwszy.. tak mnie zachwycił :D
No to tym bardziej jestem ciekawa tego zapachu:)
UsuńEj, nie wszyscy mają woski :D ja nie mam akurat i jakoś nie czuję tego pragnienia, żeby je kupić :P
OdpowiedzUsuńJa też nie czułam, dopóki tej jesieni nie zaczęły mnie atakować z każdej strony;)
Usuń