Witam Was bardzo serdecznie w kolejnym poście maseczkowym:)
W komentarzach pod poprzednim postem z maskowej serii (KLIK), jednogłośnie stwierdziłyście, że w tym tygodniu chcecie poznać maseczkę dyniową, więc o to i ona.
ORGANIQUE SPA&WELLNESS
ALGAE MASK
PUMPKIN&GLUCOSE
PUMPKIN&GLUCOSE
Opis producenta:
Algi to bogactwo substancji organicznych: aminokwasów, węglowodanów, protein i pierwiastków. Maski z alg oczyszczają skórę z toksyn, łagodzą stany zapalne, poprawiają koloryt skóry i wygładzają powierzchnię naskórka. Maska peel-off skomponowana na bazie alginatu i glukozy, wzbogacona ekstraktem z dyni, polecana jest dla skóry wrażliwej, odwodnionej, matowej, zmęczonej i łuszczącej się. Ekstrakt z dyni to bogate źródło cukrów, witamin, karetonoidów, protein, soli mineralnych i aminokwasów, które aktywnie nawilżają, zatrzymują wodę w naskórku, poprawiają koloryt oraz spowalniają procesy starzenia. Dodatek glukozy wzmacnia nawilżające działanie maski, zmiękcza i wygładza naskórek oraz pozostawia satynowe wykończenie.
Skład:
Cena:
ok. 24 zł/50g
Moja opinia:
Maseczka pochodzi z najnowszej jesiennej kolekcji Pumpkin Line. Podobnie, jak pozostałe maski algowe firmy Organique, zapakowana jest w opakowanie w formie saszetki. Jako nowość jest nieco droższa od pozostałych wersji, jednak w opakowaniu otrzymujemy prawie dwa razy więcej produktu (50 g, a nie 30 g).
Po rozrobieniu z wodą kolor naprawdę przypomina dojrzałą dynię (maska utwierdziła mnie w przekonaniu, że w pomarańczowym mi nie do twarzy). W czasie aplikacji maseczka przyjemnie chłodzi skórę, dając wrażenie ukojenia. Łagodzi drobne podrażnienia, wyrównuje koloryt i nadaje skórze zdrowy złotawy odcień (efekt, jak po zażywaniu beta-karotenu). Delikatnie wygładza powierzchnię naskórka i zwęża pory. Bardzo dobrze nawilża. Po jej użyciu skóra jest gładka i miękka w dotyku. Efekt utrzymuje się również następnego dnia.
Podsumowując, jest to naprawdę przyjemny produkt, który w pełni spełnia swoje zadanie. Jedyne, co nie każdemu może odpowiadać po zastosowaniu tej maseczki, to ta lekka zmiana odcienia skóry. Mi na przykład takie złotko nie bardzo pasuje, lepiej się czuję w porcelanie;)
24 zł za 50 g? To jest całkiem niezła cena! Ta zmiana koloru twarzy skutecznie mnie odstraszyła :P
OdpowiedzUsuńNie jest tak źle, zresztą pod makijażem i tak nie widać:)
Usuńchyba jednak nie wpisze jej na moją chciej listę, trochę obawiam się tej zmiany odcienia skóry ;)
OdpowiedzUsuńNie potrzebnie:) Myślę, że to zależy też od naszego naturalnego odcienia skóry. Moja jest bardzo blada, więc zmiana choć delikatna jest widoczna, ale myślę, że na bardziej oliwkowej cerze efekt ten może być zupełnie inny.
UsuńOglądałam je dziś w Organique, ale ostatecznie wzięłam glinkę i mydło Savon Noir :/ Też żółty odcień skóry nie przekonuje do przetestowania ;p
OdpowiedzUsuńWierzę;) Na szczęście efekt nie utrzymuje się długo (ok. doby).
UsuńPS. Też mam chrapkę na glinkę Organique, więc będę wyglądała Twojej recenzji:)
A tam kolory nam nie straszne, ważne działanie :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Wreszcie jakaś odważna dziewczyna:)
UsuńTrochę przeraziła mnie zmiana koloru twarzy :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, ale nie jest to nic z czym nie dałoby się wyjść do ludzi;)
Usuńczyli tak jakby opala? :D no to muszę ją wreszcie wyciagnąć z szuflady :D hyhy
OdpowiedzUsuńTrochę jakby tak. Wyciągnij, jestem ciekawa, czy u Ciebie też da taki efekt...
Usuńwezmę się za nią w jakiś dzień wolny, tak w razie 'Wu' ;)
UsuńJa zawsze testuję nowe produkty przed dniami wolnymi, żeby w razie czego mieć czas na dojście do siebie;)
Usuńto jest myśl! wieczór przed wolnym dniem :D będę miała czas na ewentualną rekonwalescencję :)
UsuńOstatnio zastanawiałam się nad zakupem tej maski, ale ostatecznie postawiłam na papaję :)
OdpowiedzUsuńCzekam w takim razie na wrażenia:)
UsuńWczoraj zastanawiałam się nad zakupem ich maseczki,ale ten odcień na twarzy chyba do mnie nie przemówił.
OdpowiedzUsuńPolecam w takim razie inne wersje:)
Usuńtrochę się przeraziłam tym kolorem skóry po zabiegu, ale działanie jakie opisujesz utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że dzisiejszy zakup był dobrym wyborem :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A