Należę do osób, które bez korektora nie są w stanie wyjść do ludzi z powodu sinych cieni pod oczami. Towarzyszą mi one niezależnie od tego o której się położę i jak długo śpię. Ot, taka moja natura. Moja skóra jest bardzo jasna, cienka i płytko unaczyniona. Na całym ciele mam widoczne wszystkie żyły, a pod oczami sine podkówki. Pomocne w walce z cieniami są kremy pod oczy zawierające kofeinę, która poprawiając krążenie zmniejsza zaleganie krwi w naczyniach krwionośnych i w ten sposób przyczynia się do redukcji cieni. Moim ulubieńcem, który faktycznie zawiera kofeinę dość wysoko w składzie i regularnie stosowany naprawdę przynosi efekty, jest żel pod oczy Bioderma Sensibio Eye.
Krem przeznaczony jest do skóry wrażliwej z tendencją do tworzenia się cieni i drobnych zmarszczek.
Skład: Water (aqua), glycerin,
dimethicone, polyehtylene, tridecyl trimellitate, caprylic/capric
triglyceride, isostearyl alcohol, butylene glycol cocoate,
fructooligosaccharides, mannitol, xylitol, caffeine, sodium hyaluronate,
glycyrrhetinic acid, rhamnose, laminaria ochroleuca extract,
acrylates/c10-30 alkyl acrylate crosspolymer, pentylene glycol, caprylyl
glycol, 1,2-Hexanediol, disodium edta, sodium hydroxide,
ethylcellulose.
W moim przypadku krem sprawdza się bardzo dobrze. Nie podrażnia, dobrze nawilża, delikatnie wygładza skórę i przede wszystkim naprawdę rozjaśnia cienie.
W dodatku jest bardzo wydajny i stosunkowo nie drogi, w zależności od apteki zapłacimy za niego od 26 do 50 zł.
W dodatku jest bardzo wydajny i stosunkowo nie drogi, w zależności od apteki zapłacimy za niego od 26 do 50 zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.