Krem do rąk to jeden z dwóch kosmetyków
(drugi to balsam do ust), bez których nie ruszam się nawet po
przysłowiowe bułki do sklepu. Przy mojej suchej, atopowej skórze sięgam
po niego wiele razy w ciągu dnia, dlatego ważne jest żeby szybko się
wchłaniał, dobrze nawilżał, nie zostawiał tłustego filmu i uczucia
lepkości oraz nie uczulał. Krem do rąk i paznokci Nuxe Reve de miel
wydawał się więc być ideałem.
Opis producenta:
Ten nietłusty
regenerujący i odżywczy krem do rąk odbudowuje skórę suchych i spierzchniętych
dłoni oraz przynosi im ulgę, a jednocześnie chroni skórę przed starzeniem się.
Aby zachować piękne dłonie,warto mieć go zawsze przy sobie. Dzięki formule
przetestowanej w ekstremalnych temperaturach kanadyjskiej zimy krem koi i
odżywia skórę dłoni (91%*), przywraca jej miękkość i eliminuje uczucie napięcia
(96%*).
* Test
użytkowania przeprowadzony pod kontrolą dermatologiczną na 23 ochotnikach
badanych podczas 28 dni stosowania w ekstremalnych warunkach w Kanadzie –
odsetek badanych zgadzających się z przytoczonym twierdzeniem.
Krem odżywia, koi i regeneruje skórę
dłoni (olejki ze słonecznika, róży piżmowej i słodkich migdałów, wyciąg z owsa,olejek
arganowy, masło shea, miód akacjowy). Dłonie są zabezpieczone przed działaniem
czynników zewnętrznych (witamina E).
Skład: AQUA/WATER, COCOS NUCIFERA (COCONUT) OIL, DIMETHICONE, GLYCERIN, PENTYLENE GLYCOL, PROPYLENE GLYCOL DICAPRYLATE/DICAPRATE, BEHENYL ALCOHOL, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWEET ALMOND) OIL, ARACHIDYL ALCOHOL, CETEARYL ALCOHOL, CERA ALBA/BEESWAX, MEL/HONEY, PERSEA GRATISSIMA (AVOCADO) OIL, ROSA MOSCHATA SEED OIL, PARFUM/FRAGRANCE, TOCOPHEROL, COCO-GLUCOSIDE, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL UNSAPONIFIABLES, TOCOPHERYL ACETATE, ARACHIDYL GLUCOSIDE, CARBOMER, GLYCINE SOJA (SOYBEAN) OIL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, CAPRYLYL GLYCOL, ALLANTOIN, BUTYROSPERMUM PARKII (SHEA BUTTER) EXTRACT, TETRASODIUM GLUTAMATE DIACETATE, 1,2-HEXANEDIOL, SODIUM HYDROXIDE, ARGANIA SPINOSA KERNEL OIL, CALENDULA OFFICINALIS FLOWER EXTRACT, HORDEUM VULGARE CERA/SPENT GRAIN WAX, TROPOLONE [N2001/A].
Cena:
ok. 30 zł/75 ml
Moja opinia:
Jak widać,
część składników aktywnych, którymi szczyci się producent występuje dopiero po
zapachu, więc ich ilość w kremie jest prawdopodobnie niewielka lub wręcz
śladowa. Być może właśnie dlatego krem nie nawilża aż tak, jak można by się
tego było spodziewać. Jeśli ktoś nie ma jakoś szczególnie suchej skóry krem
pewnie się sprawdzi idealnie, bo jest dosyć treściwy, a jednocześnie lekki,
nawilża przyzwoicie, ładnie i długotrwale pachnie. Jednak dla osób z naprawdę
suchą skórą może być za słaby. Ja, żeby osiągnąć zadowalający efekt, muszę użyć
go dwukrotnie, co znacznie wpływa na wydajność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Drogi czytelniku! Skoro trafiłeś na mojego bloga, będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza :) Jednocześnie informuję, że komentarze obraźliwe, świadczące o nie przeczytaniu artykułu lub służące wyłącznie autoreklamie będą usuwane.