Yankee Candle The Last Paradise
Opis producenta
Odkryj długo poszukiwany raj z nutami rzadkich, egzotycznych owoców i kwiatów lasu deszczowego
Nuty zapachowe
- nuty głowy: zielone liście, zielone jabłko, hibiskus
- nuty serca: kwiat wończy, dzika trawa, orchidea, mimoza, plumeria
- nuty bazy: liść fiołka, piżmo, mech
Jak pachnie świeca The Last Paradise Yankee Candle?
Wizualnie świeca Yankee Candle The Last Paradise może nie zachwyca tak, jak inne zapachy z wiosennej kolekcji, ale pod względem zapachu zdecydowanie plasuje się w czołówce. Mamy tu niezwykle miłe dla nosa połączenie subtelnego zapachu egzotycznych kwiatów i soczystych, tropikalnych owoców. Całość jest dość słodka i odurzająca, ale mimo to nie dusi i nie przytłacza - wręcz przeciwnie, zapach zachowuje sporą dozę orzeźwienia i lekkości, dzięki czemu powinien sprawdzić się nawet w cieplejsze, letnie dni. Generalnie kompozycja przypomina mi trochę zapach Sun Drenched Apricot Rose z kolekcji Q1 2018 i myślę, że jeśli lubiliście tamten, to The Last Paradise rówież powinien przypaść Wam do gustu.
Jeśli chodzi o moc, to w dużej świecy oceniłabym ją jako średnią w kierunku dobrej. Na moim metrażu (świece palę w pokoju o powierzchni nieco ponad 20m2) zapach jest wyraźnie wyczuwalny, chociaż podczas palenia przy otwartych oknach mógłby być odrobinę mocniejszy.
Podsumowując, świeca Yankee Candle The Last Paradise z kolekcji na wiosnę 2021 o tej samej nazwie, to całkiem przyjemny kwiatowo-owocowy zapach o zadowalającej mocy do palenia w średniej wielkości pomieszczeniach. Nie jest to może nic odkrywczego, co koniecznie trzeba mieć, bo podobne połączenia zapachowe pojawiały się już w ofercie marki w przeszłości, nie mniej jednak zapach jest miły dla nosa i z pewnością z przyjemnością będę po niego sięgać w cieplejsze dni. A Wy, mieliście okazję już go poznać?
Pozdrawiam
Ania
*Wpis powstał we współpracy z Yankee Candle Polska
Fajnie mieć taką świecę w domu. Ja musiałabym uważać na koty ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, koty są ciekawskie zaraz by wsadziły wąsy w płomień ;)
UsuńNie miałam okazji powąchać tej świecy :)
OdpowiedzUsuńJak się taka nadarzy to powąchaj koniecznie! Teraz już w końcu pootwierali sklepy to może będzie łatwiej...
UsuńCiekawi mnie ten zapach, wosk ma piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, kolor jest piękny <3 Yankee w ogóle jest dla mnie mistrzem pod tym kątem <3
UsuńZapachu nie znam, ale opakowanie jest cudne.
OdpowiedzUsuńJak zazwyczaj u Yankee - zwykle świetnie dobierają kolor wosku i etykietę do zapachu świecy <3
UsuńJak tam są nuty zielonych liści i mchu, to muszę ją powąchać!
OdpowiedzUsuńPolecam :) Ja ich co prawda nie czuję, ale wiadomo - każdy nos jest inny, a sam zapach i tak jest bardzo przyjemny :)
UsuńMa śliczny zapach.
OdpowiedzUsuńTo prawda, też ją polubiłam :)
UsuńMam w wosku :) początkowo na sucho trochę się bałam że będzie przyprawiał o ból głowy ale jeśli się nie przesadzi z ilością (jest bardzo intensywny dla mnie) to pachnie pięknie :) Mi się kojarzy właśnie z takimi egzotycznymi kwiatami :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te zapachy
OdpowiedzUsuń